niedziela, 13 marca 2011

Uczyć się czekać

Przeczytałam jakiś czas temu w pewnej książce takie zdanie: "Każdy z nas uczy się czekać na pomoc od Pana". Niewiem czemu poruszyło mnie to zdanie tak bardzo, że zostało we mnie aż do dziś. Nie czynię wysiłków aby je zapamiętać, a ono we mnie jest i tak. Czy czekam na pomoc od Pana? O, z pewnością. Wielu z nas czeka. Jednak to, co mnie w tym zdaniu zastanawia najbardziej to pierwsza część - mówiąca o tym, że każdy z nas uczy się czekać. Wydaje się, że czekanie jest po prostu czekaniem, staniem w miejscu, zatrzymaniem. Czego więc można się uczyć jeśli chodzi o czekanie? Otóż wiele rzeczy, ale odkryłam, że istnieją dwa kłamastwa, które nie pozwolają nam się uczyć. Po pierwsze wierzymy w to, że czekanie jest bierną czynnością, niczym więcej. Po drugie wydaje się nam, że podczas czekania nie dzieje się nic. Tymczasem Biblia bardzo dużo mówi na temat czekania i etymologia tego słowa wcale nie wskazuje na to, że czekanie jest bierną czynnością. Z języka Hebrajskiego słowo czekać, używane w kontekście czekania na pomoc od Pana, znaczy także mieć nadzieję, spodziewać się i wypatrywać. Ani posiadanie nadziei, ani tym bardziej spodziewanie się czy wypatrywanie nie są czynnościami biernymi. Wymagają od nas zaangażowania, skierowania naszego wzroku w odpowiednią stronę, a co za tym idzie szukania Tego, od kogo pomoc z pewnością przyjdzie. Czy coś się dzieje podczas takiego czekania? Biblia mówi, że ci, którzy czekają, a więc mają nadzieję, ufają - oni nabierają siły, otrzymują skrzydła jak orły, biegną i nie mdleją, idą a nie ustają. Ostatnio kiedy przeczytałam ten werset zrozumiałąm, że właśnie czekając nabieram siły, właśnie czekając otrzymuję skrzydła od Pana, aby wzbić się wyżej niż do tej pory. Mając nadzieję i ufając Mu, mogę biec i nie mdleję choć ciało jest słabe i ma ochotę zemdleć. A więc to podczas czekania, podczas szukania Go - dzieją się rzeczy, które mają ogromne znaczenie. Dlatego pragnę uczyć się czekać na pomoc od Pana.

Brak komentarzy: